niedziela, 26 lipca 2015

kamila & ewa

Uwielbiam po prostu sesje w takich klimatach! Chcę ich robić więcej i więcej! Już mam nawet nowy pomysł dla Kamy <3 Znacie ją już z dwóch moich sesji ( 1 i 2 ) - z każdą szokuje mnie coraz bardziej. Jest świetna. Ma miliony pomysłów i wczuwa się w klimat niesamowicie! Razem z Ewą tworzą niezastąpioną ekipę! Na pierwszy rzut oka Ewa wygląda jak słodki cukiereczek, ale nie jednego by skopała! <3 Zdjęcia robiłyśmy późno i w dość ciemnym pomieszczeniu, dlatego jakość i ostrość nie jest zadowalająca, czego strasznie żałuję, ale co do treści zdjęć- jestem w stu procentach zadowolona!
Dwie sesje jeszcze przede mną do przerobienia, a ja już planuję kolejne! Coś w trochę delikatniejszym klimacie, przekonacie się sami :) Zapraszam


















poniedziałek, 20 lipca 2015

basia & justyna

Na tą sesje nie miałyśmy większego pomysłu, dziewczyny wzięły wór ubrań i ruszyłyśmy na Kaolin. Swoja drogą naprawdę niesamowite miejsce :) Basie już znacie z niejednych moich sesji, a Tysia jest tutaj pierwszy raz :3 Sesja była ponad 2 tygodnie temu, ale niestety dopiero teraz mam możliwość ją dodać.
Wczoraj rano mój komputer zakończył swój żywot. Jakie szczęście że dwa dni wcześniej zgrałam wszystkie zdjęcia... ta wszystkie. Nie mogę nigdzie znaleźć zdjęć z tej sesji... ale dodam tu zdjęcia które wysyłałam dziewczynom (w słabej jakości), jeśli je jakimś cudem gdzieś znajdę to zamienię :)
Powoli udaje mi się nadrabiać zaległości, także zapraszam w sierpniu na sesje! :)















piątek, 3 lipca 2015

martyna.

Z Martyną czekałyśmy na piękny zachód słońca, w którym złociste promienie muskałyby jej delikatne ciało... Tymczasem trafiłyśmy na brzydkie ciemne chmury z lekkimi przebłyskami nawet nie pomarańczowego słońca. Jednak uważam, że taka pogoda okazała się dużo bardziej korzystna do takich zdjęć :) Kaolin- nieziemskie miejsce. Wzięłyśmy wór ubrań i ruszyłyśmy w daleką podróż (20 km to nie tak mało). Wyszły nam ze 4 stylizacje i dwie z nich możecie zobaczyć już niżej :) Z obu jestem tak samo zadowolona. Martyna spisała się rewelacyjnie. Wracając mieliśmy małą przygodę z jej Żabką, ale już po 23 byłam w domu! :D
Nowości mam bardzo dużo, ale jutro wyjeżdżam do Francji, więc dodam je dopiero po powrocie :) Stamtąd mam nadzieję że również wam coś przywiozę <3